Czerwona swędząca twarz dzięki Barwa- maseczka siarowa

Udostępnij ten post

Witam!

Dziś chciałam wam powiedzieć o maseczce, która mnie strasznie uczuliła. Jak to ja lubię testować nowości kosmetyczne i gdy ujrzałam nową firmę na półkach Rossmanna stwierdziłam, że muszę przetestować bo w końcu 4 zł za 2 saszetki to nie taki majątek, a jest idealna do mojej skóry. Tego samego dnia ją otworzyłam i w opakowaniu zobaczyłam maź o kolorze nie wiem jakim bo ni to przeźroczyste ni to kolorowe no i o średnim zapachu.  Stwierdziłam no dobra zapach może nie taki jednak może działanie będzie lepsze. Nałożyłam wszystko pięknie ładnie czułam lekki chłód,ale tuż przed końcem czasu jaki miałam ją trzymaćpoczułam, że coś jest nie tak. No i było..... Moja twarz była cała czerwona i strasznie mnie swędziała szybko sięgnęłam po wapno i tabletki na alergie. Na całe szczęście rano wygladałąm już normalnie. Kochane jeżeli macie skóre skłonną do alergii to uważajcie na ten produkt bo może się to skończyć tak jak w moim przypadku czerwoną twarzą i swędzeniem twarzy.







14 komentarzy :

  1. Ułaaaaaa... Dobrze, że o tym piszesz. Ja na pewno nie spojrzę w kierunku tej marki

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kiedyś skusiłam się na ich krem i strasznie wysuszał i ściągał mi skórę :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie tylko ja miałam problem z tą marką

      Usuń
  3. Miałam podobną sytuację! Zdecydowałam się na rzadsze korzystanie z tego produktu i pozwalam go sobie tylko z rana pod makijaż. U mnie zadziałało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod makijaż maseczkę ? chyba przed, u mnie wywołuje straszne uczulenie

      Usuń
  4. Tej maski nie miałam ale od dłuższego czasu używam sztyft punktowy na wypryski i jest rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę coś znaleźć właśnie co mnie nie uczuli a będzie dobre

      Usuń
  5. kiedyś się zastanawiałam czy jej nie kupić xd alergiczką nie jestem to może u mnie by się sprawdziła ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasami tak bywa, że coś nas uczuli.....
    Ps.zostaję u ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Maseczki z tej serii chyba nie miałam, ale krem matujący i tonik dobrze się u mnie spisywały ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe co za skład ona ma...

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja używałam tej maseczki od jakiegoś czasu. Nic się nie działo do dziś. Po otworzeniu maseczki okazało się że kiepsko się rozprowadza. Była bardzo rzadka. Po zdjęciu jej z twarzy okazało się że mam ją bardzo czerwoną. Nie wiem co się stało, ale na pewno już nie skorzystam z tego produktu. A lubiłam tą maseczkę

    OdpowiedzUsuń
  10. Testowałam maseczki tego typu, ale jakoś nigdy się u mnie nie sprawdziły. Dlatego też robię od jakiegoś czasu własne maseczki. Ostatnio testowałam maseczkę z miodem, dodatkiem mleka i wody i muszę stwierdzić, że świetnie sprawdza się na mojej cerze ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję z całego serducha za każdy komentarz :)