Dziś przychodzę do was z recenzją maseczki 7th Heaven. Jest to maseczka 2 w 1, ponieważ jest to zarówno maseczka oczyszczająca jak i peeling. Obawiałam się,że ta maseczka nie będzie ładnie pachnieć jednak się pomyliłam- ma zapach hmm eukaliptusu lub czegoś w tym rodzaju. Zapach jest na pewno na plus.
Jeżeli chodzi o konsystencje jest bardzo gęsta ima drobinki ze względu na to, że ma to być też peeling. Jest ona dość duża więc starczy na 2 razy (ja zużyłam połowę).
Po nałożeniu maseczki ma się wrażenie lekkiego pieczenia to ustaje po 2-3 minutach jednak nie polecałabym tej maski osobą z wrażliwą i podrażnioną skórą.
Maska bardzo szybko zastyga i po jej zastygnięciu odczuwane jest ściągnięcie twarzy. Wiem, ze wiele kobiet tego nie lubi jednak w tym przypadku mnie to nie przeszkadzało.
Jeżli chodzi o działanie to maska ma za zadanie wygładzić i oczyścić skórę i mogę powiedzieć że spełnia swoją rolę w tym zakresie. Skóra jest gładka i oczyszczona oraz delikatnie zaczerwieniona jednak skóra szybko wraca do swojego naturalnego koloru.
A tutaj reszta maseczek do przetestowania o której chcecie przeczytać w najbliższym czasie ?
Uwielbiam te maseczki! Szczególnie tą wersję rozgrzewającą/saunę. :D
OdpowiedzUsuńmnie te maseczki nie przekonują ;/
OdpowiedzUsuńA ja mam na nie ochotę :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś kliknąć w linki w poście TUTAJ ? Dzięki ;*
Widziałam ostatnio te maseczki, jednak przeszlam obok nich obojętnie, chyba się skuszę następnym razem :)
OdpowiedzUsuńnigdy ich nie miałam :-)
OdpowiedzUsuń