Witam!
Dziś przychodzę do was z recenzją kolejnego kosmetyku, który znalazłam w wygranym pudełeczku u http://www.immenseness.pl/ . Jest to podkład Eveline Ideal Cover. Magda postawiła na kolor 202 w paczce i trafiła idealnie. Mam o tej porze roku dość jasną cerę i ten kolor bardzo dobrze pasuje i się nie odcina kolorystycznie. Podkład jest matująco-kryjący, a jak jest w rzeczywistości?
W rzeczywistości podkład średnio kryje na pewno sprawdzi się u osób, które nie mają wielu zmian na twarzy. Z przebarwieniami na twarzy dobrze sobie radzi, jeżeli zaś chodzi o matowienie cery to według mnie jest to półmat, który wygląda dość naturalnie. Podkład najlepiej rozprowadza się gąbeczką wtedy nie ma smug na twarzy i efektu maski. Co do trwałości podkładu to niestety po 4-5 godzinach nie wygląda on korzystnie na twarzy. Ja używam go zazwyczaj w dni gdy wychodzę gdzieś na chwilę i wracam bo niestety cały dzień nie daje rady,a przypudrowanie go tylko pogarsza sytuację. Dlatego nie polecam tego podkładu.
Raczej się nie skuszę, od podkładu wymagam trwałości :-)
OdpowiedzUsuńja muszę mieć podkład dobrze kryjący gdyż mam problemy ze skóra :/
OdpowiedzUsuńMój blog
kolor ładny, ale raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNiestety już od dawna nie używam podkładów drogeryjnych :)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam dużą ochotę na ten podkład ale nigdzie nie mogłam znaleźć mojego koloru. Z czasem poddałam się i widzę, że dobrze zrobiłam.
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka bardzo go lubi , ja jednak nigdy go nie testowałam.
OdpowiedzUsuń